Napieraliśmy...

Sprawozdania z wyjazdów naszej grupy.

Remanenty. Autor M. Kowalski

               W pierwszej części remanentów info z samotnego wyjazdu Marka Kowalskiego w Jeseniki.

Czytaj więcej: Remanenty. Autor M. Kowalski

Mini rajd po halach Beskidu Śląskiego. Autor A. Hajnas

             Są trzy wspaniałe hale w Beskidzie Śląskim, które szczególnie polecam: Jaworowa, Radziechowska i Barania. Każda z nich jest wyjątkowa, każda o innej wystawie i każda świetnie nadaje się na biwak. Postanowiłem odwiedzić je wszystkie podczas jednego wyjazdu wybierając się na niespieszną wędrówkę wypełnioną pięknymi widokami. Najbardziej uwielbiam Jaworową, gdzie byłem już wielokrotnie i nocowałem o każdej porze roku, nawet zimą, na Radziechowskiej spałem dwa razy, i też zimą, i raz zaledwie tylko na Baraniej, kiedyś na wiosnę. Te trzy miejsca są absolutnie niepowtarzalne i warte każdego waszego czasu.

Czytaj więcej: Mini rajd po halach Beskidu Śląskiego. Autor A. Hajnas

Gabrielka w niedzielę. Autor J. Chodenko

             Wyjazd na Hoche Wanda pokrzyżowała nam pogoda i ostatecznie w sobotę (14.10.2023) wybraliśmy się w składzie Darek, Iza i ja na Gabrielkę. Gabrielka, to stary Kamieniołom położony w pobliżu miejscowości Tyn nad Becvou, który oferuje duże spektrum długiego wspinania po litej skale. Zaskoczeniem była dla nas mała liczba zespołów wspinaczkowych – wspinały się maksymalnie trzy ekipy.

Czytaj więcej: Gabrielka w niedzielę. Autor J. Chodenko

Podlesice w listopadzie

             W sobotę miałem jechać do Podlesic by wymienić się artefaktami "z epoki" z Marcinem. Jednak w piątek późnym wieczorem telefon od Jarka zweryfikował na plus plan działania. Przecież można też się poruszać łącząc przyjemne z pożytecznym. Jak postanowiliśmy, tak uczyniliśmy i w pięknej pogodzie, mając w oczach paletę jesiennych barw poruszaliśmy się po Zborowie. Przy okazji pooglądałem jak się ma zachodnia Rygla (miejsce stażu ekiperów), a ma się dobrze. Wymiana też została dokonana.

Czytaj więcej: Podlesice w listopadzie

Kowalscy i październikowy Hohe Wand. Autorzy K. i M. Kowalscy

           W miniony weekend, łapiąc resztki letniej aury, wybraliśmy się na szybki wypad w rejon Hohe Wand, by 7-go października wstawić się tam w 300-metrową drogę Wienersteig (3+). Chyba jest popularna, bo napotkaliśmy wiele bardzo wyślizganych miejsc na skale. Zespołów korzystających ze sprzyjającego warunu było więcej i trzeba było jakoś nie wchodzić sobie w paradę, ale na szczęście droga ma kilka wariantów. W łatwiejszych miejscach stosowaliśmy asekurację lotną. Było pięknie!

Czytaj więcej: Kowalscy i październikowy Hohe Wand. Autorzy K. i M. Kowalscy