Napieraliśmy...

Sprawozdania z wyjazdów naszej grupy.

Jaworowa. Autor A. Hajnas

           Kwietniowa pogoda mnie rozpieszczała, dając wiele ciepłych i słonecznych dni, więc nie namyślając się dużo, znów spakowałem swoje graty i ruszyłem w teren. Tym razem zachciało mi się odwiedzić Halę Jaworową, chyba moje najulubieńsze miejsce w Beskidzie Śląskim, gdzie bywałem już wielokrotnie i do tego o każdej porze roku. Były znowu zatem i piękne widoki, i przyjemny zachód słońca i ciągnące się długo w noc ognisko. Czyli było wszystko :).

Czytaj więcej: Jaworowa. Autor A. Hajnas

Zespół Wycisków z Paklenicy. Autor T. Wycisk

             Za namową Kasi długi weekend majowy postanowiliśmy spędzić w Paklenicy. Z uwagi na to, że 01.05 jest dniem wolnym również dla Chorwatów zaplanowaliśmy działać w górach na początku tygodnia. Na początek, z uwagi na krótkie podejście  wybór padł na Nosoroga. Przystępna graniówka z dosyć oczywistym przebiegiem dała dużo frajdy, a przeniesienie stanowiska bez stałych punktów asekuracyjnych przyspieszyła bicie serca i dała Kasi natchnienie do wymyślania coraz to nowych obelg pod moim adresem.

Czytaj więcej: Zespół Wycisków z Paklenicy. Autor T. Wycisk

Chladna-po raz kolejny. Autor M. Kowalski

           W poprzednią sobotę chcieliśmy uniknąć tłoku i wylądowaliśmy w Chladnej, gdzie była kompletna cisza, spokój i ani jednej żywej duszy. Od naszej wizyty w tym rejonie w poprzednim roku skała zarosła jeszcze bardziej niż wcześniej, co utrudniało wspinanie. Mimo to udało się trochę podziałać na całkiem ciekawych i wymagających drogach, na skałach Velka Police (niektórych nie było nawet w przewodniku) oraz Obri.

Czytaj więcej: Chladna-po raz kolejny. Autor M. Kowalski

Nowe na Niżnej

          Początkowo zamierzaliśmy z Jarkiem udać się do Podlesic by dokończyć prace na "skale położonej najbliżej wsi". Jednak prognoza pogody zrewidowała nasz plan i udaliśmy się do Lądka by zlustrować pewne zaciątko na Niżnej, które kiedyś wypatrzyłem. Po wyczyszczeniu okazało się, że jest to całkiem fajny kawałek przewieszonej skały oferujący przyjemne wspinanie. Po ubezpieczeniu go w cztery ringi (tradycyjnie od IŚW "Nasze Skały") został poprowadzony i w ten sposób na Niżnej pojawiła się nowa droga.

Czytaj więcej: Nowe na Niżnej

W Labiryncie

          W sobotę mając na uwadze niestabilną aurę postanowiliśmy udać się gdzieś blisko samochodu i zdecydowałem się na Labirynt na tyłach Jastrzębnika.  Do naszego "domowego zespołu wspinaczkowego" dołączyli Dorota z Jankiem i w takim składzie ruszyliśmy w teren.

Czytaj więcej: W Labiryncie