Zespół Wycisków z Paklenicy. Autor T. Wycisk
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Niedziela, 29 czerwiec 2025 09:39
- Poprawiono: Niedziela, 29 czerwiec 2025 09:47
- Opublikowano: Niedziela, 29 czerwiec 2025 09:39
- Darek Kaptur
- Odsłony: 41
Za namową Kasi długi weekend majowy postanowiliśmy spędzić w Paklenicy. Z uwagi na to, że 01.05 jest dniem wolnym również dla Chorwatów zaplanowaliśmy działać w górach na początku tygodnia. Na początek, z uwagi na krótkie podejście wybór padł na Nosoroga. Przystępna graniówka z dosyć oczywistym przebiegiem dała dużo frajdy, a przeniesienie stanowiska bez stałych punktów asekuracyjnych przyspieszyła bicie serca i dała Kasi natchnienie do wymyślania coraz to nowych obelg pod moim adresem.
Faktyczne wspinanie było dopiero na ostatnim wyciągu, krótki dilferek na pierwszej ściance i wspinaczka w dziwnych rynienkach na drugiej. Na koniec zejście na udawanej lotnej, hacząc linę o wystające skały. Drugi dzień wspinaczkowy niestety zakończył się tylko rekonesansem, pomyliliśmy podejście ferratką i po zrobieniu pierwszego wyciągu wycofaliśmy się ze złej drogi. Resztę czasu poświęciliśmy na znalezienie prawidłowego podejścia, co na szczęście się w końcu udało. Trzeciego dnia wstawiliśmy się w Sjeverno Rebro, również paklenicki klasyk. Złym pomysłem okazało się wzięcie liny połówkowej, co trochę wydłużyło nasze operacje na stanowiskach. Ostatni wyciąg dał lekko w kość, wspinaczka czujną rysą miejscami bez stopni i na końcówce lekko przewieszone zacięcie. Poprawiliśmy psyche dokładając dwie kości i frienda, na skromnie obitej drodze i już za chwilę wyszliśmy pomiędzy dwoma głazami na epicka półę skalną. Zejście okazało się (lekko mówiąc) mało komfortowe, więc postanowiliśmy pokonać je dwoma szybkimi zjazdami z jednej żyły.