Grivel K10G

  • Drukuj

             Trzymając w dłoniach karabinek Grivela Mega K6G pomyślałem sobie „fajny gadżet”.

Jednak  mając na własność postanowiłem przetestować jak naprawdę spisuje się pomysł o nazwie Twin Gate. Sam karabinek to typowy HMS średniej wielkości ( wymiary: długość 102mm, szerokość 71mm, waga 84g) o przyzwoitych parametrach wytrzymałościowo użytkowych (wytrzymałość podłużna 27kN, poprzeczna 10kN, przy otwartym zamku 10kN, prześwit 19mm).

                                     

Jednak to co wyróżnia to wspomniany wyżej system Twin Gate składający się z dwóch ruchomych ramion zamontowanych i otwieranych w przeciwnych kierunkach. System ten eliminuje wszelakie tuleje, zapadki umieszczane jako elementy blokujące na ramionach karabinków „zakręcanych”. Pytaniem tutaj jest jak ten system sprawuje się w codziennym użytkowaniu. Od pierwszego kontaktu jasnym staje się, że trzeba wyrobić nawyk innego trzymania dłonią karabinkach by móc go otworzyć. Na szczęście nie jest to zadanie skomplikowane (zamiast ściskać karabinek dłonią prostujemy palce wypychając na zewnątrz środkowym palcem zewnętrzne ramię i równocześnie kciukiem otwieramy wewnętrzne.

                                   

  W tych manipulacjach mają nam pomóc małe wypustki na bokach ramion. Niestety, są one na tyle małe, że uchylanie ramion karabinka w rękawicach może powodować kłopoty. Jednak nie należy od razu się zniechęcać ponieważ wpinanie a tym bardziej  karabinka w łącznik uprzęży, szpejarkę, punkt w układzie asekuracyjnym jest łatwe i szybkie. Wystarczy przy wpinaniu uchylić żółte ramię (zewnętrzne) i przesunąć karabinek wzdłuż elementu do którego zamierzamy go wpiąć a rzecz dzieje się automatycznie ( siła nacisku uchyla się ramię czarne i po sprawie). Wypinanie to ta sama bajka ale tutaj główną rolę gra ramię czarne (wewnętrzne).

 

Dużym atutem Grivela jest łatwość z jaką możemy go  obracać po wpięciu do jakiegoś punktu. Nie posiada on żadnych wystających  ani też haczących  elementów  (np. tuleje) zwiększające w sposób zdecydowany średnicę ramienia.  Niestety, jak zawsze jest coś za coś. W przypadku K10G Twin Gate ogranicza zasięg maksymalnej wpinki. Różnica z klasycznym karabinkiem jest na centymetry ale zgodnie z Prawem Murphyego mogą to  być te kluczowe centymetry. Na nasze szczęście sytuacje w jakich wspinamy karabinek osobisty na maksymalnym wysięgu są rzadkie.

                                   

Analizując użytkowanie  Grivela w warunkach zimowych można oprócz utrudnionej manipulacji w rękawicach zauważyć jeszcze inne niedostatki wynikające z jego konstrukcji. Z pewnością duże płaskie powierzchnie jakimi ze sobą stykają się ramiona mogą mieć tendencję do zamarzania co może skutecznie zablokować karabinek. Także otwory w ramionach mieszczące zęby zamków będą miały tendencje do gromadzenia się w nich śniegu i lodu.

 

Innym walorem użytkowym jest trwałość. Trudno na razie wyrokować jaka jest odporność materiału na ścieranie liną ale pręt z jakiego wykuto karabinek jest gruby  i w miejscu pracy korpusu z lina ma przekrój okrągły co może dobrze rokować w zakresie trwałości jak i współpracy karabinkach z przyrządami asekuracyjnymi.