A w Siedlcu cichosza...

W czwartkowy, świąteczny dzień skorzystałem z zaproszenia i wybrałem się w skały. Moja sugestia co do celu (Brama Brzegowa) spotkała się z aprobatą uczestników wyjazdu i był to trafny wybór. Było spokojnie, cicho, ciepło i bez problemów z dostępnością dróg:-). Każde z nas powspinało się po tym co się podobało lub co się lubiło i czas spędzony na wspinaczkowej rekreacji nie był tym z tych straconych...