Na rajbungach

          Co prawda, było wstępnie kilkoro chętnych na wspinanie w sobotę (24.06) ale ostatecznie w teren wyruszyłem z Błażejem. Był to jego trzeci wyjazd w teren więc uznałem (na co Błażej się zgodził), że  rajbungi  Helfstyna będą tym co zaprocentuje w przyszłości. Udaliśmy się na Prvni Plotne gdzie poczucie równowagi i dobra praca nóg są tym co jest potrzebne by pokonać tamtejsze drogi. Podział ról był prosty: ja prowadzę a Błażej na wędkę szlifuje technikę. Ostatecznie w ten sposób pokonaliśmy 9 dróg co uznaliśmy za wynik satysfakcjonujący.