Uwaga na gryzonie!
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Napieraliśmy...
- Utworzono: Środa, 25 grudzień 2024 17:20
- Opublikowano: Środa, 25 grudzień 2024 17:20
- Darek Kaptur
Tomek zaproponował wyjazd na wspinanie więc w niedzielę udaliśmy się w teren. Było upalnie, więc skały musiały być zacienione a drogi w przyjemnych trudnościach. Spowodowało to umiejscowienie się pod Ojcem i Mamą Pandy. O dziwo byliśmy sami. Po pewnym czasie przybyła kilkupokoleniowa ekipa co zapoczątkowało clou wyjazdu. Na starcie do drogi Dziupelki na Mamie Pandy w jednej z dziur zamieszkała mysz lub jakiś podobny osobnik, który w wyniku reakcji obronnej ugryzł w palec jedną z przybyłych dziewczyn. Spowodowało to określone implikacje (zdegustowani zdecydowali się zmienić rejon) i po chwili znowu byliśmy sami. Po pokonaniu serii dróg i uzyskaniu stosownego poziomu zadowolenia mogliśmy powrócić do domów.
Garda i okolice. Autor M. Kowalski
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Napieraliśmy...
- Utworzono: Środa, 25 grudzień 2024 17:08
- Opublikowano: Środa, 25 grudzień 2024 17:08
- Darek Kaptur
W trzecim tygodniu sierpnia przebywaliśmy wraz z Tomkiem i Katarzyną w okolicach Arco. Wspinaczkowo, był to nasz pierwszy raz tym rejonie. Udało nam się co nieco podziałać na tamtejszych drogach wielowyciągowych, których wybór był uzależniony od warunków pogodowych.
Hohe, i tak bez końca... .Autor J. Chodenko
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Napieraliśmy...
- Utworzono: Sobota, 07 grudzień 2024 14:39
- Opublikowano: Sobota, 07 grudzień 2024 14:39
- Darek Kaptur
Po szybkim umówieniu się ruszyliśmy (Darek i ja) na wspinanie wielowyciągowe. Wybór nie był trudny, bo rozpoznane są ściany Hoche Wanda. I tak 20.08.2024 wystartowaliśmy.
W nocy z 20 na 21 sierpnia i cały kolejny dzień wiał bardzo mocny wiatr z porywistymi podmuchami i obawialiśmy się czy uda się podziałać. Chcąc uniknąć wiatru i zjeść śniadanie w zacisznym miejscu podjechaliśmy na parking w skale Hoche Wanda na drodze na górną część masywu. O dziwo okazało się, że przy skałach w ogóle nie odczuwa się wiatru co nas bardzo ucieszyło i skrzętnie to wykorzystaliśmy. Podjęliśmy decyzję, że można delikatnie się powspinać na drodze „Reinecke Fuchs”, którą już znaliśmy z wcześniejszych wyjazdów. Niestety w połowie drogi zaczęła padać mżawka, ale postanowiliśmy skończyć drogę i w nagrodę na końcu drogi nieśmiało spoglądało słońce.
Nowe na Młynarzu
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Napieraliśmy...
- Utworzono: Sobota, 07 grudzień 2024 14:23
- Opublikowano: Sobota, 07 grudzień 2024 14:23
- Darek Kaptur
Korzystając z wolnej chwili udało nam się zrobić nową drogę na Młynarzu. Mamy nadzieję, że się będzie podobała.
Na wakacjach. Autorzy R. i M. Kowalski
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Napieraliśmy...
- Utworzono: Środa, 04 grudzień 2024 18:01
- Opublikowano: Środa, 04 grudzień 2024 18:01
- Darek Kaptur
Przebywając na wakacyjnym wyjeździe w okolicy Rijeki chcieliśmy spędzić choć trochę czasu także na wspinaniu. Zabraliśmy więc, prócz „standardowego” bagażu, sprzęt wspinaczkowy i przewodnik po Chorwacji. Najbliżej nas znajdował się rejon Kamenjak, gdzie 8.08 stawiliśmy się w godzinach zapewniających względny cień.
Góry 297. Autor P. Drożdż
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Publikacje
- Utworzono: Środa, 04 grudzień 2024 17:45
- Opublikowano: Środa, 04 grudzień 2024 17:45
- Darek Kaptur
Istnieją na świecie szczyty symbole. Jednym z nich bez wątpienia jest Trango Nameless Tower, niezwykle efektowny obelisk, który śmiało można nazwać wizytówką skalnych iglic w Karakorum. Grafika przedstawiająca tę turnię znalazła się już na okładce protoplasty GÓR – „Taterniczka”. Co ciekawe, nie po wytyczeniu drogi na Bezimiennej Turni przez Wojtka Kurtykę i Erharda Loretana, ale wcześniej – kiedy była ona jedynie celem tego pierwszego. Potem sylwetka Trango znalazła się na naszym coverze w 2007 roku i w pewnym sensie zapowiadała wyczyn zespołu Ciesielski – Mirowski – Serda pięć lat później. A teraz kontynuujemy tradycję: trzecie wejście dokonane przez polski team uczciliśmy graficznym ujęciem jakże charakterystycznego szczytu. Chłopcy w pełni na to zasłużyli, bo klasyczne pokonanie legendarnej drogi wytyczonej przez zespół pod kierownictwem Alberta i Güllicha jest wyczynem na miarę światową.
Hohe na szybko. Współautor I. Gajos
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Kategoria: Napieraliśmy...
- Utworzono: Niedziela, 01 grudzień 2024 11:44
- Opublikowano: Niedziela, 01 grudzień 2024 11:44
- Darek Kaptur
Chcąc się wbić w trochę niższe niż standardowe tego lata temperatury zdecydowaliśmy się naszym "domowym zespołem wspinaczkowym" na szybką akcję. Na początek postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda sytuacja na zreboltingowanym Gosnitzersteigu 6+ (szacun dla autorów z roku 1924). Po urobieniu dwóch wyciągów zlani niezdrowym potem zjeżdżamy.